Hotel to za mało? Turyści chcą dziś poczuć się jak u siebie – tyle że w innym miejscu.
Współczesny podróżnik nie szuka już tylko noclegu. Szuka doświadczenia, swobody, autentyczności. Coraz częściej zamiast standardowego pokoju hotelowego wybiera przestronny apartament z widokiem, kuchnią i wygodną sofą, na której można usiąść z książką po długim spacerze. Bo dziś wypoczynek to nie tylko „gdzie”, ale też „jak”.
– „Goście szukają dziś przestrzeni – dosłownie i w przenośni. Chcą dużych apartamentów, aneksu kuchennego, balkonu czy tarasu, dostępu do Wi-Fi – czyli komfortu jak w domu, ale z możliwością odpoczynku w pięknych lokalizacjach. Nie chcą czuć się jak goście – chcą czuć się jak mieszkańcy danej miejscowości” – zauważa Catherine Martins z Sun & Snow. „Dlatego tak dużym zainteresowaniem cieszą się lokalizacje typu Karpacz, Kołobrzeg, Szklarska Poręba czy Świnoujście, gdzie oferujemy komfortowe apartamenty z elastyczną ofertą wynajmu – zarówno na weekend, jak i na dłuższy pobyt.”
– „Obserwujemy również, że klienci wybierają miejsca bardziej świadomie – pytają o dostęp do tras rowerowych, lokalnych atrakcji, infrastruktury dla rodzin. To już nie tylko kwestia ceny, ale jakości doświadczenia. Dlatego w naszej ofercie są zarówno apartamenty w dużych kurortach jak Kołobrzeg, jak i bardziej kameralne lokalizacje, jak Barkocin czy Krynica-Zdrój. Każdy może znaleźć coś dla siebie – na weekend, tygodniowy urlop czy workation.”
Podróże się zmieniają – i dobrze.
Zamiast ścisłego grafiku i hotelowego bufetu coraz częściej wybieramy elastyczność, prywatność i lokalny klimat. Turyści chcą być nie tylko gośćmi, ale też – choćby przez chwilę – mieszkańcami odwiedzanych miejsc. A branża noclegowa, która to rozumie, zyskuje lojalność klientów, którzy wracają. Nie tylko po wypoczynek, ale po emocje, których nie da się zapisać w cenniku.