Krótkie dni, spadające temperatury i nieprzewidywalne warunki, oznaczają dla niektórych rowerzystów przejście ich jednośladu w stan hibernacji i schowanie go aż do wiosny. Inni zaś nie rezygnują z jazdy rowerem w chłodniejsze miesiące. Jak pokazało badanie wykonane na zlecenie Centrum Rowerowego, robi tak aż 46,4% Polaków[1]. Jak zatem zadbać o rower w okresie zimowym?
Przed dłuższym przechowywaniem naszego jednośladu należy go odpowiednio przygotować. Po pierwsze zadbajmy o jego czystość i sprawdźmy go pod kątem uszkodzeń mechanicznych, a w razie potrzeby oddajmy do serwisu. Po drugie nie zapomnijmy o konserwacji. Smarowanie zapobiega korozji, a także chroni części ruchome przed nadmiernym zużyciem i na dłuższą metę ma kluczowe znaczenie dla dobrych osiągów roweru.
– Aby sprzęt był bezpieczny, należy go odpowiednio przygotować do zimowania. Pierwszą czynnością jest porządne umycie roweru. Najlepiej zrobić to za pomocą dedykowanego sprzętu: szczotek i gąbek, a także specjalnych środków. Nie powinniśmy używać myjek ciśnieniowych, ponieważ woda pod dużym ciśnieniem może wypłukać smar z łożysk. Kolejny etap to wyczyszczenie napędu. Usuwamy resztki smaru z brudem z łańcucha, kasety i tarcz mechanizmu korbowego oraz kółeczek przerzutki. Całość wycieramy do sucha, a na łańcuch nanosimy cienką warstwę oleju lub smaru. Jeśli do roweru mamy zamontowane akcesoria elektroniczne np. licznik czy lampki, powinniśmy wyjąć z nich baterie – mówi Marcin Danielak, ekspert z Centrumrowerowe.pl.
Wybór odpowiedniego miejsca do przechowywania roweru ma kluczowe znaczenie dla utrzymania go w gotowości na wiosnę. Wahania temperatury oraz wysoka wilgotność mają negatywny wpływ na działanie komponentów. Tak samo długie odziaływanie promieni słonecznych może negatywnie wpływać zarówno na gumowe opony, jak i lakierowane powierzchnie, dlatego jeśli trzymamy rower w miejscu, gdzie jest wystawiony na słońce, warto zabezpieczyć go odpowiednią folią lub pokrowcem.
– Idealnym miejscem na przezimowanie roweru jest ogrzewane pomieszczenie. Niektóre części wykonywane są ze stali, która w połączniu z wilgocią może korodować. Jeśli nie mamy specjalnego lokum, możemy rower powiesić na ścianie w domu. Dziś bez problemu można kupić uchwyty, które zmienią jednoślad w element wystroju mieszkania. Powinniśmy unikać balkonu, z uwagi na wilgoć. A przechowując rower w piwnicy warto zabezpieczyć go przed kradzieżą – dodaje Marcin Danielak.
Pamiętajmy, aby zadbać o opony podczas snu zimowego. Powinny być one napompowane. Sprawdzajmy raz w miesiącu ciśnienie w kołach. Gdyby nasz jednoślad stał przez dłuższy czas na oponach bez powietrza, gumowy materiał mógłby ulec degradacji.
Tak, jazda zimą jest możliwa
Przy odpowiednim przygotowaniu przejażdżka na rowerze może być przyjemnym i satysfakcjonującym doświadczeniem przez cały rok. Uważa tak coraz więcej z nas. Jak pokazały wyniki badania wykonanego na zlecenie Centrum Rowerowego[2], aż 46,4% Polaków nie chowa swojego jednośladu na zimę. O czym należy pamiętać, szykując się na wycieczki w chłodne dni? Stan i funkcjonalność dwóch kółek są tak samo istotne dla bezpieczeństwa i przyjemności z jazdy, jak odpowiednia odzież, a także światła, zwiększające naszą widoczność na drodze. Oto najważniejsze rzeczy, o które powinniśmy zadbać, aby jak najlepiej wykorzystać zimowy sezon rowerowy:
1. Błotniki, opony, smary, konserwacja
Błotniki są ważne podczas zimowej jazdy – bez nich pokryjemy się mokrym, brudnym rozbryzgiem z opon. Zabezpieczają one przed brudem także części roweru, przedłużając żywotność komponentów.
– Do jazdy jesienno-zimowej warto wyposażyć rower w błotniki, najlepiej te pełne. One chronią nas najdokładniej i zapewniają większy komfort. Jazda zimą naraża rower na kontakt z wilgocią, błotem i śniegiem. Aby straty były jak najmniejsze, warto stosować specjalny smar na trudne warunki. Jest on gęstszy od letniego i trudniej wypłukuje się z ogniw. Zanim nasmarujemy łańcuch, najpierw musimy go wyczyścić. Zabiegi te należy powtarzać za każdym razem, gdy warstwa brudu przekroczy stan krytyczny. Nie tylko łańcuch wymaga wsparcia: należy również smarować inne części jak m.in. stery, suport, piasty, wolnobieg czy czopy hamulca – mówi Marcin Danielak, ekspert z Centrumrowerowe.pl
Opony stosowane latem mogą być nieco za cienkie na trudne warunki. Intensywny deszcz często zmywa wiele zanieczyszczeń na drogę, co zwiększa ryzyko ich przebicia. Warto więc rozważyć zmianę na komplet szerszych opon– o większej wytrzymałości i bardziej wyraźnym bieżniku. Ciśnienie powinno być niższe, niż to stosowane latem. Zabiegi te zwiększą przyczepność z podłożem, co przełoży się na krótszą drogę hamowania.
Jazda w błocie pośniegowym i śniegu oznacza kontakt roweru ze słoną, brudną wodą, co z czasem może powodować korozję i uszkodzenia. Pamiętajmy więc, aby umyć nasz jednoślad, a przynajmniej wytrzeć go lub wypłukać, po każdej jeździe. Regularnie przeglądajmy i sprawdzajmy jego stan techniczny, zwłaszcza monitorując, czy klocki hamulcowe nie są zużyte, ponieważ deszczowa pogoda może być dla nich szczególnie wymagająca.
2. Światła – przygotuj się, by widzieć i być widzianym
Najważniejszą rzeczą jest zadbanie o bezpieczeństwo. Jesienią i zimą zmrok zapada bardzo szybko, dlatego dobry zestaw świateł jest niezbędny. Sprawi on, że będziemy dostrzegalni z dużej odległości. Nie oszczędzajmy na oświetleniu, wybierzmy modele lepsze, posiadające wbudowany akumulator, dzięki temu zaoszczędzimy na bateriach. Ponadto odzież w neonowych kolorach oraz odblaskowe opaski na ręce i nogi to świetny sposób na zwiększenie naszej widoczności w warunkach słabego oświetlania.
3. Odzież – jak się ubrać na przejażdżkę w chłodne dni?
Poza przygotowaniem roweru, równie istotne jest zadbanie o odpowiednią odzież. Dobrze dobrany, wiatroszczelny, termiczny i wodoodporny sprzęt zapewni nam suchość i ciepło podczas jazdy.
– Obecnie bez problemu można kupić kolarskie ciuchy, które jednocześnie chronią przed zimnem i zapewniają świetne odprowadzanie potu. Dzięki temu pogoda nie jest żadnym problemem. Jeżdżąc nieco bardziej sportowo, z większą intensywnością warto sięgnąć po profesjonalną odzież np. naszej polskiej marki Eyen. Najlepiej, jeśli posiada ona membranę, która pozwala na odprowadzanie potu i zabezpiecza przed wiatrem i zimnem. Dobrze, jeśli kurtka albo bluza ma zamki wentylacyjne – mówi Marcin Danielak z Centrumrowerowe.pl
Znalezienie równowagi między temperaturą powietrza na zewnątrz, a wewnętrzną ciepłotą ciała może być trudne, zwłaszcza w ruchu. Kluczem jest więc nakładanie warstw, które możemy zdjąć, gdy zrobi się cieplej lub gdy jazda się wydłuży. Jesienią i zimą zwykle najchłodniejsze są poranki, później temperatura wzrasta, dlatego warto wyposażyć się w zestaw: bielizna, długie spodnie, ciepła bluza, kamizelka przeciwwiatrowa, rękawiczki, komin, czapka i ochraniacze na buty.
– Najważniejsza warstwa jest noszona przy skórze: im szybciej wilgoć jest odprowadzana ze skóry, tym lepiej działa regulacja temperatury ciała, dlatego podstawowa to dobra bielizna termoaktywna. Do tego ciepłe spodnie na szelkach, najlepiej z membraną, zimowe, koszulka, bluza lub kurtka. Warstwa środkowa lub warstwa izolacyjna zapewnia ciepło potrzebne do przebywania na zewnątrz w mrozie. Zewnętrzna zaś ma nas chronić przed żywiołami, dlatego powinna mieć właściwości oddychające, które pozwolą na ucieczkę wilgoci, jednocześnie zapewniając ochronę przed deszczem lub wiatrem. – dodaje Marcin Danielak.
4. Odpowiednie nawodnienie
Nawet podczas zimowych przejażdżek pocisz się i potrzebujesz nawodnienia. Podwójnie izolowany kubek lub termos do kawy utrzyma temperaturę płynów, a co za tym idzie, zapewni ciepło nawet w mroźnych warunkach. Jeśli jeździsz z tradycyjną butelką na wodę, trzymaj ją w tylnej kieszeni koszulki, aby nie zamarzła.